The Final Battle

Nasz świat nazywa się Athala jest to starożytny, tajemniczy kontynent, skrywający pośród pustkowi ruiny dawnych królestw... Gościnny dom dla wielu ras, dzielących między siebie jego zielone lasy, żyzne pola i niedostępne góry... Kraina spokojna, cicha, pełna harmonii, przepojona duchem przyjaźni i współpracy między rasami oraz w ich obrębie... Jakże pięknie to wszystko brzmi. Szkoda tylko, że nie jest prawdą...

Geografia:


Athala podzielona jest od niepamiętnych czasów na cztery części: północno zachodnią, wschodnią, centralną oraz północną.Istnieje pięć głównych państw w których żyją biedni chłopi,dzielni wojownicy lub brutalni barbarzyńcy.

Pasta:


Krótka Hstoria:Kamienny kraj z niezbyt żyznymi ziemiami.Lecz bardzo dawno temu te ziemie porastały żyzne lasy a rzeka Tan Horn była zawsze spokojna i dawała wodę do picia.Krasnoludzi razem z dziećmi zawsze siedzieli całe dnie na jej żyznych polach bawiąc się i pracując.Pracowali nad nowymi wynalazkami i badali rośliny.Lecz to wszystko zmieniło się pewnego dnia gdy całe niebo stało się czerwone jak krew Orcy najechali spokojnych krasnoludów i zabili prawie wszystkich ci którzy ocaleli skryli się w górach z skąd już nigdy nie wyszli w obawie że znowu stanie się to samo.Kryjąc się w górach Wynaleźli wiele nowych technologi ,nauczyli się jak w nich przetrwać i wybudowali wielki pałac pośród ciemnych głazów.Przez wieki uczyli się walczyć i tworzyć nowe bronie i już nie byli tymi samimy spokojnymi rolnikami tylko nie znającymi strachu wojownikami.
Język:Andbäge Geiswig Lange (Język Starego Państwa)

Yeliasie:


Krótka Historia:Kraina Elfów które zawsze żyją ze sobą w harmonii.Nigdy nie toczą walk ze sobą nie biją się ani nawet się nie obrażają.Elfy od nie pamiętnych dziejów mieszkały na tym terenie mają tu wszystko czego potrzebują:spokój,owoce,wodę.Nie wiedzą co to wojna lecz mają wyjątkowo dobrych łuczników,magów i kowali.Ich magowie są jednymi z najlepszych w całej krainie znają tysiące czarów i przepisów na eliksiry.Ich kowale potrafią robić miecze które się nie tępią lub zbroje która wytrzyma nawet uderzenie trolla.Skąd oni to wszystko wiedzą to ich wieki sekret i jeszcze nikt go nie odkrył.
Język:Ersan Dergeron (Rodowy język elfów)

Istara:


Krótka Hstoria:Tereny ludzkie którzy żyją na nich od wieków.Podobnie jak elfowie nie toczyli jakiś wielkich wojen tylko kłótnie i małe bójki.Jest to najbardziej primitywna rasa lecz i najbardziej wojownicza gdy tylko mogą toczą walki.Nie znają w ogóle magii ani artefaktów przynajmniej narazie...
Język:Andbäge Geiswig Lange (Język Starego Państwa)

Historia:

Althala była pierwotnie, przed przybyciem ludzi, zamieszkana przez krasnoludy i elfy - choć te ostatnie podobno przywędrowały tam zaledwie jakieś dwieście lat wcześniej "ze wschodu", o którym nie wiadomo wiele.
Ludzcy osadnicy przybyli na kontynent jako uciekinierzy przed opisywaną w niejasnych pieśniach "Wielką Wojną" - choć nie wiadomo, czy była to wojna domowa, czy może przeciwko jakiemuś wewnętrznemu zagrożeniu. Opowieści są zgodne tylko co do tego, że do celów militarnych zaprzęgnięto zapomnianą już dziś potężną magię, której użycie uczyniło ojczyznę rasy ludzkiej niezdatną do życia.
Po wylądowaniu (a właściwie wielu nieskoordynowanych lądowaniach różnych grup) ludzie byli słabi i nieprzystosowani do nieco chłodniejszego niż znany im klimatu - tylko dzięki elfiej (i, w niektórych miejscach, krasnoludzkiej) pomocy przeżyli pierwszych kilka lat. Później jednak stanęli na własnych nogach, zaczęli też szybko się rozprzestrzeniać po kontynencie. Stworzyli Cesarstwo Północne, które wkrótce urosło do rozmiarów dzisiejszej Konfederacji. Ekspansja odbyła się bezkrwawo o tyle, że elfy wycofały się lub zaakceptowały status mieszkańców ludzkiego państwa (rozruchy na tym tle były raczej incydentalne), zaś w przypadku krasnoludów granice Cesarstwa nie objęły żadnych ważniejszych ich ośrodków - a dla pomniejszych osad więzy rodzinne i interesy były znacznie ważniejsze, niż abstrakcyjne linie, które ludzie kreślili na swoich mapach.
Kolejne lata przyniosły ożywienie handlu (wewnętrznego i z krasnoludami), ale też bogacenie się miast, co doprowadziło ostatecznie do wojny domowej i rozpadu Cesarstwa na niezależne organizmy państwowe, które ostatecznie zawiązały Konfederację Althali ze stolicą w najsilniejszym z miast - Erestance (uznawanej też oficjalnie za miejsce pierwszego lądowania ludzi).
Powstanie Konfederacji ostatecznie położyło kres ekspansji ludzi, kierując ich siły raczej na rywalizację pomiędzy miastami. Rywalizację ekonomiczną i polityczną, choć i zbrojne incydenty zaczęły pojawiać się coraz częściej.
Jakieś dziesięć lat temu wybuchła największa wojna domowa od rozpadu Cesarstwa. Jedno miasto (Aliar, w połowie drogi między Arestanką i Nevralem) zostało zniszczone niemal całkowicie, a większość państewek poniosła dotkliwe straty (wyjątkiem jest tu Port Dorgah, które nie wzięło udziału w wojnie i Olhara, która prawie nie toczyła działań na własnym terenie, a i na cudzym walczyła właściwie tylko nominalnie). Wojna zakończyła się bez znaczących rozstrzygnięć, rok temu, ale problemy się nie skończyły - wybuchła zaraza, która przetoczyła się po spustoszonych wojną ziemiach, a w dodatku obecny rok jest niezbyt urodzajny. Ludzie zaczęli szukać winnych - i znaleźli nieludzi (zwłaszcza elfy), niemal odpornych na chorobę. Rasizm, drzemiący zawsze w ludzkich sercach, obudził się, pojawiły się prześladowania, a rządy niewiele z nimi robią, bojąc się, by ludność nie zwróciła się z kolei przeciw nim - co jeszcze bardziej utrudniłoby wystarczająco kłopotliwe utrzymanie porządku i odbudowę zniszczeń wojennych.